Zdradzę Wam jedną z moich tajemnic, a jest nią właśnie ten
album. Nowa edycja ( a dokładniej czwarta) klasycznego, niektórym już dobrze
znanego krążka ,, Bleak Output”. Jeśli jesteście w gronie osób nie znających go
jeszcze, nie wiecie co tracicie!!
Noon,
to pseudonim polskiego producenta hip- hopowego Mikołaja Bugajaka. Pierwowzór
został początkowo wydany w Holandii, dopiero później w Polsce. Znajdziemy na
niej sample pozyskiwane wyłącznie z polskich płyt winylowych, które wprowadzają
w niezwykły klimat tego albumu. To co wyróżnia muzykę Noon'a to emocje jakie
biją z każdego kawałka, różnorodność dźwięków które powodują, że nie da się go
zaszufladkować. To muzyka owiana tajemnicą, uczuciami, pięknymi dźwiękami
instrumentów. Ktoś bardzo mi bliski kiedyś przyniósł mi kiedyś płytę CD na
której były właśnie utwory z tego albumu, pamiętam dokładnie ten dzień, pierwszy
odsłuch i każdy kolejny. ,, Bleak Output” przenosi nas w nostalgiczną podróż po
muzyce, nie tylko hip- hopowej. Jest to
płyta której nie można nie znać!! Słuchając bitów Noon'a zostajemy wprowadzeni w
niezwykły świat melancholii, rozmaitości dźwięków, poruszających sampli, które
jakby żyją swoim drugim życiem. Myślę, że nawet osoby nie słuchające rapu nie
mogą przejść obok tej pozycji obojętnie. Bardzo, bardzo gorąco polecam Wam
przesłuchanie chociaż kilku utworów! Z pewnością to nie jest album, którego
słucha się non stop, czy też który można przesłuchać w autobusie w drodze do
pracy. To ucieczka od rzeczywistości, z której ciężko jest wrócić na ziemie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz