poniedziałek, 29 października 2012

Buldog- Laudatores Temporis Acti


Tak jak poprzednia płyta Buldoga, również ta jest pełna jest własnych interpretacji poezji Tuwima, Asnyka czy Wojaczka. Buldog na początku swojej kariery był kapelą typowo punk-rockową, jednak ostatnie dwa albumy kwalifikują raczej ten zespół jako reprezentanta ,,poezji śpiewanej” jednak w trochę rockowy i co za tym idzie wyjątkowy sposób. Poprzednia płyta zespołu wywarła na mnie ogromne wrażenie, dlatego spodziewałam się czegoś równie dobrego lub też jeszcze lepszego i z wielką niecierpliwością czekałam na tą premierę. Głos Tomasza Kłaptocza bardzo dobrze znam i pewnie wy również z kapeli Akurat, jednak myślę, że dopiero w Buldogu Tomasz pokazał cały swój potencjał możliwości wokalnych. Przy całym szacunku do poprzedniego wokalisty Buldoga- Kazika, Tomasz ma dużo większe możliwości wokalne. Potrafi tak dyrygować swoim głosem, że bez problemu ukazuje słuchaczowi zarówno barwę ciepłą i gładką jak i tą dramatyczną. Album Laudatores promuje utwór ,,Piosenka o Bośni", szczerze trochę zdziwił mnie ten wybór, gdyż uważam, że ta piosenka jest stosunkowa najmniej zaskakująca i wręcz nijaka... Na szczęście to tylko taki mały minusik tej płyty. Utwory takie jak ,,Humoreska", ,,Jeżeli Jest", ,,Niczyj" czy ,,Modlitwa za rzeczy" zachwycają od pierwszych dźwięków. Słuchacz angażuje się w każdy kolejny utwór od pierwszej do ostatniej sekundy. Należy również wspomnieć o różnorodności dźwięków na tym albumie, o nudzie nie ma mowy. Bez wahania można powiedzieć że, płyta Laudatores to kawał ambitnej polskiej muzyki. Czy będziemy potrafili to docenić...?



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz