czwartek, 22 listopada 2012

Sóley- We Sink


Drugi debiutancki album członkini islandzkiego zespołu Seabear. Ta drobna niepozorna blondynka dotychczas jakby trochę ukrywała się przed światem. Jednak ten najnowszy krążek pokazuje liryczność i wrażliwość tej artystki. Ta muzyka przenosi nas w niezwykły klimat jakby rodem z horroru. Sóley zabiera nas do innego świata, nieco mrocznego gdzie skrzypi podłoga i z daleka słychać grającą starą pozytywkę. Już sama okładka przykuwa uwagę i razem z muzyczną zawartością tworzy hipnotyzującą całość. Słuchając tej płyty w ciemności czuć dreszcze i niepokój a muzyka jest idealnym tłem tego nastroju. Album otwiera ,, I’ll Drown” z delikatnym dźwiękiem fortepianu, tamburynu i oddalonej perkusji. Sóley czaruje od samego początku także swoim głosem delikatnym, marzycielskim i czasem dziecięcym. Mistrzostwem jest ,,Pretty Face” idealnie budujący nastrój niepokoju przy pomocy tamburynu, pianina i pięknej melodii. Ballada ,,Blue Leaves”  uzależnia przepięknym refrenem, który ciężko zapomnieć. W ,,Kill The Clown” pojawia się nawiązanie do mrocznej kołysanki,  które kreuje bajkowy klimat stopniowo zmieniający się w senny koszmar. Kontynuacją tego utworu jest ,,Fight Them Soft”, które sprawia wrażenie zamkniętej w pozytywce melodii. Jest to znakomity wstęp do momentu jakby najważniejszego na całym albumie, kawałka ,,About Your Funeral” który wywołuje różne odczucia. Klimat grozy przeplata się z motywami placu zabaw oraz wesołego miasteczka. Zakończeniem całego dzieła jest ,,Theater Island” utwór pełen tęsknoty ale i nadziei. Całość uchyla nam jakby rąbek niezwykłego muzycznego świata Sóley.  Artystki w pełnym tego słowa znaczeniu. Niezwykle wrażliwej i bardzo utalentowanej!  Mogę tylko na sam koniec napisać, że to płyta jedyna w swoim rodzaju i genialna pod każdym względem!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz