niedziela, 23 lutego 2014

Broken Bells- After The Disco

Mam nadzieję, że nie pierwszy raz słyszycie o Broken Bells!? Jeśli tak to trochę straciliście... Ten projekt zrodził się ze współpracy producenta Danger Mouse- Brian'a Burtona i Jamesa Mercer'a z The Shins. Poprzedni, debiutancki album tego duetu wydany w 2010 roku, sprzedał się w ilości prawie pół miliona egzemplarzy i przyniósł Broken Bells nominacje do nagrody Grammy.

Po czterech latach, Brian i James wracają z nowym nieco innym materiałem. ,,After The Disco" jak mówi sam tytuł nawiązuje do przebojów z ,,Gorączki sobotniej nocy" brzmi jednak nieco bardziej ze smakiem. Mniej tutaj folkowych klimatów niż na poprzedniej produkcji, a więcej własnego, unikalnego brzmienia. Cały czas na szczęście mamy doczynienia z niezwykle przebojowymi utworami, które zarażają nas swoją energią. Słyszymy tutaj nawiązania do sythpopu, space rock, electrorock i new romantic. Niezła mieszanka stylistyczna i można by pomyśleć, że płyta jest niespójna. I troche tak jest, ale mi to zupełnie nie przeszkadza. Poszczególne kawałki z ,,After The Disco" to bardzo dobre kompozycje. Rozpoczynający album ,,Perfect World" przenosi nas do epoki new romantic z lat osiemdziesiątych i zespołów takich jak New Order czy Pet Shop Boys. Tytułowy ,,After The Disco" porwie do tańca największego ponuraka. A singlowy ,,Holding On For Life" z falsetowym refrenem w stylu Bee Gees ma szanse stać się jednym z największych przebojów 2014 roku.


Perełką jest napewno blues'owa ballada ,,Leave It Alone" i rozmarzona ,,The Angel And The Fool". Kolejnymi singlami mogą stać się ,,The Changing Lights" lub ,,Control".

Reasumując, tą płytę warto przesłuchać. Pomimo swojej niespójności, wypełniona jest perfekcyjnie dopracowanymi, przebojowymi kawałkami. Ja osobiście polecam, gdyż to krążek odświeżający stare ale bliskie memu sercu klimaty.

Jeśli nie słyszeliście poprzedniego albumu Broken Bells, naprawdę warto się z nim również zapoznać.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz