sobota, 20 kwietnia 2013

Bloodgroup- Tracing Echoes

Bloodgroup to pochodząca z Islandi grupa, która powstała w 2006 roku. Tworzą ją utalentowani bracia Hallur i Raggi Jonsson, wokalistka Sunna Þórisdóttir oraz pochodzący z Wysp Owczych mózg operacji Janus Rasmussen. W 2007 roku wydali swój pierwszy materiał zatytułowany ,,Sticky Situation", zyskał on bardzo pozytywne recenzje od krytyków muzycznych i przyniósł grupie wiele propozycji koncertowych. Drugi album ,,Dry Land" wydany w 2009 roku także cieszył się ogromnym powodzeniem. Został nagrodzony m.in islandzką nagrodą Kraumur- przyznawaną najciekawszym nowym wydawnictwom. Wielu islandzkich krytyków określiło  ten album jako Najlepszą Płytę Roku 2009. Od tego czasu Bloodgroup bywają przedstawiani jako największa nadzieja muzyki islandzkiej. Ich muzykę można określić jako mix indietroniki, muzyki tanecznej i dream popu. 

8 marca 2013 roku do sklepów trafia składający się z 10 kompozycji trzeci album ten islandzkiej formacji, zatytułowany ,,Tracing Echoes". To dzieło pełne chłodu, nostalgii i smutku. Kompozycje są rozbudowane, nie brakuje zmian tempa, w kilku pojawiają się  bębny i bas energetyczne jak najlepszy rock&roll. Najważniejsze są tutaj jednak niepokojące klawisze, przez co słychać nawiązania do twórczości zespołów takich jak Archive Depeche Mode czy Gus Gus. Duże wraże robi również piękny i subtelny wokal ślicznej Sunny Þórisdóttir, dzięki któremu dostajemy kilka łapiących za serce kompozycji. Przykładem jest chociażby triphopowe ,,Nothing Is Written In The Stars".
Za to, nieco popowe ,,Fall" ma duże szanse stać się jednym z największych przebojów 2013 roku. Najlepszym momentem na płycie jest ,, Cut Out Your Tonge" z chwytliwym refrenem, który powoduje u mnie ciary. Kulminacyjny i najbardziej taneczny moment tego krążka to ,,Indefinite" z płynnymi przypływami i odpływami basu.

,,Tracing Echoes" to przecudowna i wzruszająca płyta. Idealnie pasuje do wieczornego błądzenia po mieście, wprowadzając nas w tajemniczy, melancholijny klimat.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz